Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie

Dystans całkowity:5836.69 km (w terenie 255.00 km; 4.37%)
Czas w ruchu:281:19
Średnia prędkość:19.00 km/h
Maksymalna prędkość:79.55 km/h
Suma podjazdów:22631 m
Suma kalorii:6594 kcal
Liczba aktywności:62
Średnio na aktywność:94.14 km i 5h 24m
Więcej statystyk

Krajeński przegląd nawierzchni i krajobrazów.

Sobota, 1 kwietnia 2017 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Była setka czas na 2 setkę. Cel objazd Krajeńskiego PK.


Próg wodny, rz. Orla most w miejscowości Wyrza.


Pierwszy skrót, nieoczekiwanie kończy się asfalt. Prowadzi Jarek aka slim-gravel-rider on 23mm :)

Szuter zmienia się w odcinek wyłożony płytami Jumbo.

Na koniec obowiązkowa sekcja brukowa (w końcu jutro Ronde van Vlaanderen).
Jarek na 23mm robi przegląd nawierzchni :).

Sponsor tematyczny dzisiejszego wyjazdu.

Zagranica - raz.

Ponownie gravel.

Pałac w Sypniewie obecnie Hotel. Przystajemy na popas.

Park Pałacowy

Dolina Łobzonki - obszar Natura 2000

Przyjemne leśne odcinki w pobliżu rezerwatu "Dęby Krajeńskie". Jarek wspomina coś o słabej nawierzchni, że niby trzęsie, lecz ja nie wiem o co chodzi :))). Opony 35c i ciśnienie 4,8bar(70psi) skutecznie mnie izoluje od tych 'szosowych przyjemności'.

Rezerwat Buczyna obfituje w buki. Pierwszy raz w tym roki "na krótko".

Zagranica - dwa ;).

W pobliżu Kamienia Krajeńskiego robi się w końcu bardziej Krajobrazowo.

Podstój pod Dino i uzupełnienie zapasów wody.

Skrót przez Kamień K. skutkuje ponownie nieoczekiwanym szutrem. Jarek kolejne szutrowe odcinki pokonuje z coraz mniejszą trwogą o opony 23mm.

Skręt na Obkas, najpierw trylinka, później niby lepiej bo beton, ale po chwili ...

Ponownie nieoczekiwany szuter, 23mm miejscami się zakopują, ale slim-gravel-rider dzielnie prze do przodu.

Odcinek przez Zalesie (bywałem już tutaj w drodze do Chojnic) obfituje w walory krajobrazowe.

W Morzewcu żegnamy się, ze słońcem, które towarzyszyło nam cały dzień.

Jarek, jak zawsze dziękuję Ci za dobre towarzystwo.

Wokół Zalewu terenem.

Środa, 22 marca 2017 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Wiosenne wagary i wspólny wypad z Jarkiem terenem wokół Zalewu Koronowskiego.
Wschodnią część już jechałem, natomiast część zachodnia była odkrywaniem nowych terenów, w tym dwóch nieznanych przepraw przez Kamionkę i Sępolnę.



Planowana S5 między Smukałą a Bożenkowem.


Na szlaku białego węgla.


Elektrownia Samociążek.


Rewelacyjne szutry po zachodniej stronie zalewu.


Żółtym szlakiem pieszym.


Zalew


Rozebrana linia kolejowa nr 240. Czy powstanie DDR?







Piła-Młyn




Kopalnia Montania, trochę się zmieniło od naszej ostatniej wizyty 16.03.2012, a wydawało mi się, że byliśmy ze 3 lata temu a to już 5!.


Kładka przez Kamionkę.


Słońce + szutry + dobre towarzystwo = udany wypad rowerowy.



Na ambonie.


Windows background :)


Kładka przez Sępolnę.


Urokliwe łąki przy Sępolnie.


Brooks :) w kierunku Leśnej Krówki.


Na świętego Marcina ... gęsina.


Przybyło asfaltu z Sokola w kierunku Mąkowarska.


Ostatni przystanek. Dla mnie regeneracyjny, dla Jarka lekko zamulający :), nawet bułka i kabanos nie pomogły.

Dzięki za towarzystwo, do następnego.

Korfantówka 163m n.p.m

Piątek, 11 listopada 2016 · Komentarze(1)
Rowerowa ustawka z kolegą z pracy, rodowitym Pałuczaninem. Dzięki za odkrycie tego co najciekawsze w tych okolicach.

Nieznany świetny odcinek leśny z Grzecznej Panny do DW241. Szykuje się podjazd.

Na dachu Pałuk - Korfantówka 163m n.p.m.

Wieża pożarowa.

Wieża w oddali 

Świetne odcinki szutrowe w okolicy leśnictwa.

Mury z gliny.

Czas ...

Chełmianki i Konfratówka z okolic Sipiorów.


Wyszło słońce i świat nabrał kolorów.

Szwajcaria Połczyńska - Drawski PK

Piątek, 16 września 2016 · Komentarze(2)

Przedzjazdowy wypad z kolegą ze studiów po Szwajcarii Połczyńskiej.

Zaczynamy w Złocieńcu.

Za Złocieńcem wjeżdżamy na DDR wiodący rozebraną linią kolejową do Połczyna-Zdroju. Jedzie się bardzo wygodnie.

Budynki stacyjne zmieniły swoje przeznaczenia, albo na pensjonat(powyżej).

Albo na mieszkalne.


Wolnoć Tomku w swoim domku.

Rozległe panoramy, których nie odda żadne zdjęcie.



Krótko penetrujemy Wilcze Jary.


Wjeżdżamy do Połczyna.

Połczyński rynek.

Przez środek miasta przepływa rzeka, której umocnione brzegi przypominają górskie strumienie.

Park zdrojowy.

Uzdrowisko 'Podhale'

Willa przy parku.

Zaraz po wyjeździe z Połczyna zaczynają się przyjemne podjazdy.
Paweł na podjeździe.

Droga wije się.

Ostatni rzut oka w kierunku Połczyna.


Bardzo fajne szutry, mieszane z brukiem - bruku w Zachodniopomorskiem nie może zabraknąć.

W drodze do wieży widokowej.

Wysoka betonowa konstrukcja na szczyt prowadzi 267 schodów.


Przestrzeń

Cień

Szachulec

Alfine 11 w rowerze Pawła - Romet Orkan 6.0 bardzo fajna maszyna.
W Złocieńcu kończymy wspólną jazdę, ja robię dodatkowe 15km na wyspę.

Wyspa na jeziorze Lubie (Internos)

Trzy parki krajobrazowe.

Wtorek, 16 sierpnia 2016 · Komentarze(0)

Wspólna wycieczka przez Brodnicki, Welski oraz Górzeńsko-Lidzbarski PK.
Sporo szutrów, piachów i oczywiście bruku. Świetne widoki oraz urokliwe plenery.

Brodnicki PK - Ostrowite.


Brodnicki PK - Rytebłota


Lis i Samuraj na szlaku.



Gospodarstwo rybackie Gaj-Grzmięca


Zmarszczek nie brakowało. "Nie da się pojechać tej trasy na jednym przełożeniu." ;-)


Rozległe panoramy.


Stanica wodna Bachotek.


Drwęca


Zjazd w dolinę rzeki Wel.



Stopień wodny na rz. Wel.


Bardzo przejrzysta Wel.



Jar Brynicy



Brooks :-)


Urokliwie


Dąb Rzeczpospolitej ok. 500lat.


Górzno


Górzno DW Wilga

Dolny Śląsk 2016 - Dzień 7

Sobota, 18 czerwca 2016 · Komentarze(0)

Wcześnie rano zwijamy obozowisko.


Srebrna Góra


Fort przy Przełęczy Srebrnej.


Zjazd do Bielawy.


Masyw Ślęży.


Kończymy we Wrocławiu.
Max nachylenie 16.1 %
Cała trasa wyprawy:

Dolny Śląsk 2016 - Dzień 6

Piątek, 17 czerwca 2016 · Komentarze(0)

Dzień zaczynamy kilkukilometrowym zjazdem z przełęczy do Jesenika.


Jesenik


Zamek na wodzie.


Wiało konkretnie.



Jak nie wiało to padało.


Zlate Hory - opuszczamy Czechy.


Wracamy do Rzeczpospolitej.


Głuchołazy




Na statku sztafeta z sudocremem ;-)


Jazz walczy na podjeździe.


Popas przy ratuszu w Złotym Stoku.


Przełom Bardzki.


Nocujemy na Przełęczy Wilczej. Zbieramy chrust i rozpalamy ogień w wiacie ogniskowej.
Max nachylenie: 10,6%

Dolny Śląsk 2016 - Dzień 5

Czwartek, 16 czerwca 2016 · Komentarze(3)

Bystrzyca Kłodzka, ładnie zachowane mury miejskie.


Zjazd do Siennej.


Lądek Zdrój. Jajko chyba na część zapachów panujących w pijalni wód leczniczych "Wojciech".


Kolejny mini-browar na naszej trasie. Nie obejdzie się bez degustacji.


Wjeżdżamy do Czech czas na Jeseniki.


Droga z przełęczy wije się w dół serpentynami.


Góry robią się coraz konkretniejsze.

Zamek Holstein. Jest i symboliczna Skoda. ;-)


Ooo tak!!! Zjazdy po których tarcze Ronina dostają fioletowych wykwitów.


Remont głównej drogi do Jesenika z której zostajemy zawróceni, bo przejechać się niby nie da. Negocjacje nic nie dały. Musieliśmy wspinać się z rowerami szlakiem turystycznym. Na szczęście mieliśmy "trekacze" ;-)


Nasza miejscówka na nocleg.


Max nachylenie: 15% podejście pod Cervonohorske Sedlo.