Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2016

Dystans całkowity:1134.59 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:60:40
Średnia prędkość:18.09 km/h
Maksymalna prędkość:63.30 km/h
Suma podjazdów:10381 m
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:63.03 km i 4h 20m
Więcej statystyk

Rotterdam nieco naokoło.

Niedziela, 26 czerwca 2016 · Komentarze(2)
Kategoria Wycieczka

Ren w kierunku Europortu. Z racji niedzieli ruch znikomy.


Jedyny statek jaki minąłem.


Meczet na wjeździe do Rotterdamu.


Są i polskie akcenty.


Ścisłe centrum Rotterdamu.


Ratusz.


Ponownie centrum od przeciwnej strony.


Nie może zabraknąć wiatraków.


Których jest sporo.

Rzut okiem na 'dziada' poziom -3m ppm.


Uzupełnienie energii po wycieczce.


2W NL + LF1

Środa, 22 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria Przejażdżka
Odbiór roweru z pracy i popołudniowa przejażdżka w solidym tempie 30km LF1 na północny wschód i z powrotem.
Powrót pod lekki wiatr, więc zabrałem się z grupą szosowców w kierunku Hagi.


Dolny Śląsk 2016 - Dzień 7

Sobota, 18 czerwca 2016 · Komentarze(0)

Wcześnie rano zwijamy obozowisko.


Srebrna Góra


Fort przy Przełęczy Srebrnej.


Zjazd do Bielawy.


Masyw Ślęży.


Kończymy we Wrocławiu.
Max nachylenie 16.1 %
Cała trasa wyprawy:

Dolny Śląsk 2016 - Dzień 6

Piątek, 17 czerwca 2016 · Komentarze(0)

Dzień zaczynamy kilkukilometrowym zjazdem z przełęczy do Jesenika.


Jesenik


Zamek na wodzie.


Wiało konkretnie.



Jak nie wiało to padało.


Zlate Hory - opuszczamy Czechy.


Wracamy do Rzeczpospolitej.


Głuchołazy




Na statku sztafeta z sudocremem ;-)


Jazz walczy na podjeździe.


Popas przy ratuszu w Złotym Stoku.


Przełom Bardzki.


Nocujemy na Przełęczy Wilczej. Zbieramy chrust i rozpalamy ogień w wiacie ogniskowej.
Max nachylenie: 10,6%

Dolny Śląsk 2016 - Dzień 5

Czwartek, 16 czerwca 2016 · Komentarze(3)

Bystrzyca Kłodzka, ładnie zachowane mury miejskie.


Zjazd do Siennej.


Lądek Zdrój. Jajko chyba na część zapachów panujących w pijalni wód leczniczych "Wojciech".


Kolejny mini-browar na naszej trasie. Nie obejdzie się bez degustacji.


Wjeżdżamy do Czech czas na Jeseniki.


Droga z przełęczy wije się w dół serpentynami.


Góry robią się coraz konkretniejsze.

Zamek Holstein. Jest i symboliczna Skoda. ;-)


Ooo tak!!! Zjazdy po których tarcze Ronina dostają fioletowych wykwitów.


Remont głównej drogi do Jesenika z której zostajemy zawróceni, bo przejechać się niby nie da. Negocjacje nic nie dały. Musieliśmy wspinać się z rowerami szlakiem turystycznym. Na szczęście mieliśmy "trekacze" ;-)


Nasza miejscówka na nocleg.


Max nachylenie: 15% podejście pod Cervonohorske Sedlo.

Dolny Śląsk 2016 - Dzień 4

Środa, 15 czerwca 2016 · Komentarze(1)

Dzień wita nas przepięknym widokiem.


Wpychamy objuczone rumaki na Wielką Sowę.


Na szczycie spodziewałem się pięknej białej wieży. Wieża jest, tyle że różowa... żal komentować.


Kamienisty szlak który pokonuję sprowadzając rower.


Piękne górskie panoramy.


Muchołapka w muzeum techniki wojskowej.


Most kolejowy na ażurowych podporach.


Przed nami Góry Stołowe.


Podjazd do Karłowa.


Szczeliniec Wielki.


Kudowa Zdrój.



Duszniki Zdrój


Dom zdrojowy Wielka Pieniawa w Polanicy Zdrój.


Dzień kończymy pod Bystrzycą w Agroturystyce.

Max nachylenie 13.6 % - podejście pod Wielką Sowę.