Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2014

Dystans całkowity:1386.71 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:53:00
Średnia prędkość:25.52 km/h
Maksymalna prędkość:66.30 km/h
Suma kalorii:14127 kcal
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:46.22 km i 1h 57m
Więcej statystyk

Toruńska niespodzianka

Sobota, 30 sierpnia 2014 · Komentarze(1)
Bydgoszcz- Strzyżawa - Ostromecko - Wałdowo Król. - Dąbrowa Chełmińska - Cichoradz - Rzęczkowo - Łążyn - Bierzgłowo - [DDR] - Toruń - [DDR] - Gzin - Czarże - Rafa - Janowo - Wałdowo Król - Ostromecko - Bydgoszcz.

W pracy spore okienko, więc śmigam za Wisłę. Ostatnio gdzie nie pojadę tam z naprzeciwka nadjeżdża 1976jazz, obaj zupełnie zaskoczeni ruszamy dalej razem. Na DDRze wygodnie się jedzie obok siebie pogadując po drodze. Robimy przystanek przy jabłonce stojącej tuż przy DDRze i zajadamy się świeżo zerwanymi jabłkami, a Marcin ładuje kilka (kilo :) ) do sakwy i ruszamy dalej.
W Gzinie pędzimy w dół zjazdem, ja rozkręcam się do ponad 66km/h, rozsypany żwir na zakręcie skutecznie podbija mi poziom adrenaliny, gdyż ledwo się zmieściłem w "czysty" ślad koła samochodu.
W Czarże uzupełnienie wody + kila ciastek francuskich pod sklepem i ruszamy dalej. Marcin wiezie pół butelki mojej wody, bo ja jestem na lekko i nie mam gdzie włożyć ;P. Przez podjazdem w Janowie śmiejemy się, że jabłka + woda to moja taktyka, aby nie uciekł na podjeździe ;).
Fajna przegadana trasa. Dzięki za towarzystwo ;)

Z córcią lody + wyspa

Piątek, 29 sierpnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Rodzinnie
Najpierw chwila nad kanałem, później próba wbicia się na lody w MCu, ale odbijamy się od wielkiej kolejki i jedziemy dalej w tradycyjne miejsce przy Urzędzie Miasta. Po lodach na plac zabaw na Wyspie Młyńskiej.

2W + CT

Wtorek, 26 sierpnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Do pracy
Do pracy klasycznie ulicznie. Z pracy przez Las Gdański i tam chwilka singlami w okolicy wiaduktu kolejowego.
Przez miasto do Filharmonii odebrać bilety na niedziele.

Na północ do lasu

Poniedziałek, 25 sierpnia 2014 · Komentarze(1)
Kategoria 150-200
Bydgoszcz - Niemcz - Żołędowo - Nekla - Pauliny - Mirowice - Pruszcz - Parlin - Różanna - Plewno - Drzycim - Osie - Tleń - Zdroje - Cekcyn - Bysław - Lubiewo - Małe Łąkie - Serock - Wudzyń - Stronno - Nekla - Żołędowo - Niemcz - Bydgoszcz

Z uwagi na wietrzną pogodę wybór trasy jedyny słuszny, czyli przez lasy, a skoro przez lasy to może w końcu do Cekcyna?
Dobrze znaną mi już trasą, gładkimi (w większości) asfaltami do Osia. Po drodze zauważyłem, że droga z Różanny do Gruczna dostanie nową nawierzchnie - dla szosowców świetna wiadomość.


Szkoda, że w lesie - po piachu szosówą? Nieee tym razem ... odpuszczam i jadę dalej.

Wybór trasy leśnej okazuje się działać, od Osia przez Tleń aż do Cekcyna jedzie się całkiem przyjemnie utrzymując w okolicy 30km/h, czasami jednak trochę zawiewa, że muszę położyć się na łokciach na kierownicy aby utrzymać prędkość.
Wjazd do Cekcyna pozbawiony jest już leśnej osłony, co od razu skutkuje spadkiem prędkości do około 22-24km/h wieje w ryj niesamowicie, na szczęście po wyjeździe z Cekcyna będę miał ten wiatr z boku.


Nie jedną imprezę organizowałem, więc wjeżdżam ;-)


Jest ścieżka spacerową przy jeziorze ...


... i scena.


Widok na jezioro.

Z Cekcyna przez Bysław i dalej przez Lubiewo do Janiej Góry odcinkiem, którym prowadzi rowerowy szlak Brdy, fajny kawałek przez lasy. Bardzo lubię jeździć lasami z dwóch powodów, pierwszy to osłona od wiatru, drugi że za każdym zakrętem droga wygląda inaczej.
Na krzyżówce w okolicach Małe Łąkie przechodzi ulewa, chowam się pod drzewem na jakieś 15min. Momentalnie temp. spada o dobre 3-4 stopnie w dół, do tego zrywa się porywisty wiatr.
Deszcz ustaje więc ruszam dalej, w Serocku już sucho, padało tylko w wąskim pasie w którym akurat się znalazłem.

W pobliżu S5

Niedziela, 24 sierpnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Przejażdżka
Bydgoszcz - Trzciniec - Ciele - Zielonka - Brzoza - Zielonka - Ciele - Trzciniec - Szubińska/Piękna/Solskiego/Kujawska/Brzozowa/Bielicka/Piękna/Wysoka/Stawowa - Dom

Skusiłem się na dodatkową rundkę po mieście pomimo nadciągających chmur, w końcówce na Wysokiej rozpadał się deszcz, który po chwili zamienił się w ulewę, na ostatnie 3 min.

Kibicowanie BBT-ourowcom

Sobota, 23 sierpnia 2014 · Komentarze(1)
Kategoria Przejażdżka
Uczestnicy
Cały dzień siedzę jak na szpilkach i czekam na wyjazd. W końcu udaje się wyjechać i lecę DK10 w kierunku Kruszyna, gdzie w Chacie Skrzata jest DPK1 BB Touru.
Marcin już krąży w okolicy od kilku godzin, jesteśmy cały czas w kontakcie. Przed Ślesinem lekko zaczyna padać deszcz, chmur na niebie niby nie ma, a pada. Po drodze mijam zawodników BBT, w Ślesinie zauważam chowającego się pod wiatą przystanku Marcina, zatrzymuje się chwile rozmawiamy czekając aż przestanie padać. Decydujemy się, że ruszymy na spotkanie z Keto. Cały czas jesteśmy w kontakcie z Sylwią (małżonka Keto), więc mamy na bieżąco info z trasy. Na obwodnicy Nakła zauważamy grupkę w której jedzie Krzysztof (Keto), zawijamy i podłączamy się. Stajemy wszyscy na czerwonym świetle i po chwili ruszamy.
Dojeżdżamy do Kruszyna na DPK około 20:25, na Krzysztofa czeka wspierająca go na trasie rodzina. Sylwia częstuje pysznymi ciachami, po które podczas godzinnego postoju sięgam kilku, jeśli nie kilkunastokrotnie. Daleko mi jednak do zawodnika 349, który jest zdecydowanym liderem sięgania do blachy ;-)
Keto szykuje się do nocnej jazdy, zbiera się większa grupka wraz z którą ruszamy obwodnicą do Lisiego Ogona, tutaj żegnamy się, życząc zawodnikom powodzenia i sami udajemy się na kufelek ;-)
Jeszcze pogaduchy w parku, rundka po mieście i do domu. Fajny wieczór z dużą dawką emocji, szczególnie na Grudziądzkiej, gdzie robimy taktyczny nawrót ;-)

KETO powodzenia, wszyscy gorąco kibicujemy!!!


Rumaki zawodników w oczekiwaniu na dalszą trasę.

CT z żonką + sklep

Piątek, 22 sierpnia 2014 · Komentarze(3)
Kategoria Rodzinnie
Po mieście z żonką.

Wcześniej chwila dłubania przy Specu. W kasecie HG50 12-25 zaadaptowałem zębatkę 11T wraz z lockringiem z kasety jazzowej HG51 ;-)
Będzie można mocniej dokręcić na zjazdach ;)

Dzida nakielska

Piątek, 22 sierpnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Przejażdżka
Do Nakła przez Potulice i powrót.

Jednak dobrze zjeść porządne śniadanie, bo "od początku szła taka dzida" ;-)


Takich średnich jeszcze nie robiłem, ostatnio noga dobrze podaje.