Specjalnie czekałem do południa aby trochę przeschło. Przez Trzciniec do obwodnicy, a tam na serwisówce jak się okazało drogowcy soli nie żałują wobec czego solanka płynie gęsto i szeroko. WqrF, bo rower dopiero co wymyty i zawrotka do domu. Klasykom przy S5 niniejszym cytuję klasyka ... "Do zobaczenia na wiosnę".
Postanowiłem zajrzeć do suportu. Jak się okazało tragedii tam nie było, jednak gwinty mufy wymagały przesmarowania, bo miski odkręcały się dość opornie.
Miałbyć klasyk po serwisówce, ale sól skutecznie skłoniła mnie do zmiany trasy. Do BB terenem chwilkę serwisówką do Kruszyna, dalej do Łochowa przez Murowaniec i z powrotem i tam już w las. Odcinek leśny już w zupełnych ciemnościach.
Rower to mój styl życia ;-)
Co mnie kręci:
- dynamiczna jazda gravelem po szosach i szutrach.
- techniczna jazda krętymi singlami w terenie 29er'em.
- turystyka rowerowa, czyli jazda z sakwami i biwakowanie na łonie natury.