Praktycznie całość po lasach. Do Głęboczka i dalej do Olka, na szosie porządnie powiało od strony Noteci, więc odwrót z powrotem do lasu i powrót do domu. Jak wyjeżdżałem było lekko poniżej 0, po powrocie już -2.5, stopy porządnie mi zmarzły od SPDów.
Nowa droga z Drzewców do Łochowa. Dla samochodów da się położyć asfalt przez las, dlaczego nie można zrobić tego samego dla DDRów?
Jeziorko Głęboczek. W sąsiedztwie pojawiła się wiata z ławkami i tablica informacyjna dla ścieżki do NordicWalkingu.
Szosowa pętla przez Puszczę. Wyjazd z pracy po 16:00, na rogatkach Bydgoszczy zrobiło się już zupełnie ciemno. Miejscami bardzo mglisto zarówno w Puszczy jak i w okolicach Noteci. Znowu licznik coś nie lubi się z podstawką, co zaowocowało wskazaniem Vmax 91,6 :) Jednak jak szosa jest mokra to światło już tak dobrze nie doświetla szosy, bo mokry asfalt jest jednak ciemniejszy i niewiele widać.
Rower to mój styl życia ;-)
Co mnie kręci:
- dynamiczna jazda gravelem po szosach i szutrach.
- techniczna jazda krętymi singlami w terenie 29er'em.
- turystyka rowerowa, czyli jazda z sakwami i biwakowanie na łonie natury.