Na północ do lasu
Poniedziałek, 25 sierpnia 2014
· Komentarze(1)
Kategoria 150-200
Bydgoszcz - Niemcz - Żołędowo - Nekla - Pauliny - Mirowice - Pruszcz - Parlin - Różanna - Plewno - Drzycim - Osie - Tleń - Zdroje - Cekcyn - Bysław - Lubiewo - Małe Łąkie - Serock - Wudzyń - Stronno - Nekla - Żołędowo - Niemcz - Bydgoszcz
Z uwagi na wietrzną pogodę wybór trasy jedyny słuszny, czyli przez lasy, a skoro przez lasy to może w końcu do Cekcyna?
Dobrze znaną mi już trasą, gładkimi (w większości) asfaltami do Osia. Po drodze zauważyłem, że droga z Różanny do Gruczna dostanie nową nawierzchnie - dla szosowców świetna wiadomość.
Szkoda, że w lesie - po piachu szosówą? Nieee tym razem ... odpuszczam i jadę dalej.
Wybór trasy leśnej okazuje się działać, od Osia przez Tleń aż do Cekcyna jedzie się całkiem przyjemnie utrzymując w okolicy 30km/h, czasami jednak trochę zawiewa, że muszę położyć się na łokciach na kierownicy aby utrzymać prędkość.
Wjazd do Cekcyna pozbawiony jest już leśnej osłony, co od razu skutkuje spadkiem prędkości do około 22-24km/h wieje w ryj niesamowicie, na szczęście po wyjeździe z Cekcyna będę miał ten wiatr z boku.
Nie jedną imprezę organizowałem, więc wjeżdżam ;-)
Jest ścieżka spacerową przy jeziorze ...
... i scena.
Widok na jezioro.
Z Cekcyna przez Bysław i dalej przez Lubiewo do Janiej Góry odcinkiem, którym prowadzi rowerowy szlak Brdy, fajny kawałek przez lasy. Bardzo lubię jeździć lasami z dwóch powodów, pierwszy to osłona od wiatru, drugi że za każdym zakrętem droga wygląda inaczej.
Na krzyżówce w okolicach Małe Łąkie przechodzi ulewa, chowam się pod drzewem na jakieś 15min. Momentalnie temp. spada o dobre 3-4 stopnie w dół, do tego zrywa się porywisty wiatr.
Deszcz ustaje więc ruszam dalej, w Serocku już sucho, padało tylko w wąskim pasie w którym akurat się znalazłem.
Z uwagi na wietrzną pogodę wybór trasy jedyny słuszny, czyli przez lasy, a skoro przez lasy to może w końcu do Cekcyna?
Dobrze znaną mi już trasą, gładkimi (w większości) asfaltami do Osia. Po drodze zauważyłem, że droga z Różanny do Gruczna dostanie nową nawierzchnie - dla szosowców świetna wiadomość.
Szkoda, że w lesie - po piachu szosówą? Nieee tym razem ... odpuszczam i jadę dalej.
Wybór trasy leśnej okazuje się działać, od Osia przez Tleń aż do Cekcyna jedzie się całkiem przyjemnie utrzymując w okolicy 30km/h, czasami jednak trochę zawiewa, że muszę położyć się na łokciach na kierownicy aby utrzymać prędkość.
Wjazd do Cekcyna pozbawiony jest już leśnej osłony, co od razu skutkuje spadkiem prędkości do około 22-24km/h wieje w ryj niesamowicie, na szczęście po wyjeździe z Cekcyna będę miał ten wiatr z boku.
Nie jedną imprezę organizowałem, więc wjeżdżam ;-)
Jest ścieżka spacerową przy jeziorze ...
... i scena.
Widok na jezioro.
Z Cekcyna przez Bysław i dalej przez Lubiewo do Janiej Góry odcinkiem, którym prowadzi rowerowy szlak Brdy, fajny kawałek przez lasy. Bardzo lubię jeździć lasami z dwóch powodów, pierwszy to osłona od wiatru, drugi że za każdym zakrętem droga wygląda inaczej.
Na krzyżówce w okolicach Małe Łąkie przechodzi ulewa, chowam się pod drzewem na jakieś 15min. Momentalnie temp. spada o dobre 3-4 stopnie w dół, do tego zrywa się porywisty wiatr.
Deszcz ustaje więc ruszam dalej, w Serocku już sucho, padało tylko w wąskim pasie w którym akurat się znalazłem.