Krajeński przegląd nawierzchni i krajobrazów.
Sobota, 1 kwietnia 2017
· Komentarze(1)
Kategoria Wycieczka, W towarzystwie, 200 i więcej
Była setka czas na 2 setkę. Cel objazd Krajeńskiego PK.
Próg wodny, rz. Orla most w miejscowości Wyrza.
Pierwszy skrót, nieoczekiwanie kończy się asfalt. Prowadzi Jarek aka slim-gravel-rider on 23mm :)
Szuter zmienia się w odcinek wyłożony płytami Jumbo.
Na koniec obowiązkowa sekcja brukowa (w końcu jutro Ronde van Vlaanderen).
Jarek na 23mm robi przegląd nawierzchni :).
Sponsor tematyczny dzisiejszego wyjazdu.
Zagranica - raz.
Ponownie gravel.
Pałac w Sypniewie obecnie Hotel. Przystajemy na popas.
Park Pałacowy
Dolina Łobzonki - obszar Natura 2000
Przyjemne leśne odcinki w pobliżu rezerwatu "Dęby Krajeńskie". Jarek wspomina coś o słabej nawierzchni, że niby trzęsie, lecz ja nie wiem o co chodzi :))). Opony 35c i ciśnienie 4,8bar(70psi) skutecznie mnie izoluje od tych 'szosowych przyjemności'.
Rezerwat Buczyna obfituje w buki. Pierwszy raz w tym roki "na krótko".
Zagranica - dwa ;).
W pobliżu Kamienia Krajeńskiego robi się w końcu bardziej Krajobrazowo.
Podstój pod Dino i uzupełnienie zapasów wody.
Skrót przez Kamień K. skutkuje ponownie nieoczekiwanym szutrem. Jarek kolejne szutrowe odcinki pokonuje z coraz mniejszą trwogą o opony 23mm.
Skręt na Obkas, najpierw trylinka, później niby lepiej bo beton, ale po chwili ...
Ponownie nieoczekiwany szuter, 23mm miejscami się zakopują, ale slim-gravel-rider dzielnie prze do przodu.
Odcinek przez Zalesie (bywałem już tutaj w drodze do Chojnic) obfituje w walory krajobrazowe.
W Morzewcu żegnamy się, ze słońcem, które towarzyszyło nam cały dzień.
Jarek, jak zawsze dziękuję Ci za dobre towarzystwo.
Próg wodny, rz. Orla most w miejscowości Wyrza.
Pierwszy skrót, nieoczekiwanie kończy się asfalt. Prowadzi Jarek aka slim-gravel-rider on 23mm :)
Szuter zmienia się w odcinek wyłożony płytami Jumbo.
Na koniec obowiązkowa sekcja brukowa (w końcu jutro Ronde van Vlaanderen).
Jarek na 23mm robi przegląd nawierzchni :).
Sponsor tematyczny dzisiejszego wyjazdu.
Zagranica - raz.
Ponownie gravel.
Pałac w Sypniewie obecnie Hotel. Przystajemy na popas.
Park Pałacowy
Dolina Łobzonki - obszar Natura 2000
Przyjemne leśne odcinki w pobliżu rezerwatu "Dęby Krajeńskie". Jarek wspomina coś o słabej nawierzchni, że niby trzęsie, lecz ja nie wiem o co chodzi :))). Opony 35c i ciśnienie 4,8bar(70psi) skutecznie mnie izoluje od tych 'szosowych przyjemności'.
Rezerwat Buczyna obfituje w buki. Pierwszy raz w tym roki "na krótko".
Zagranica - dwa ;).
W pobliżu Kamienia Krajeńskiego robi się w końcu bardziej Krajobrazowo.
Podstój pod Dino i uzupełnienie zapasów wody.
Skrót przez Kamień K. skutkuje ponownie nieoczekiwanym szutrem. Jarek kolejne szutrowe odcinki pokonuje z coraz mniejszą trwogą o opony 23mm.
Skręt na Obkas, najpierw trylinka, później niby lepiej bo beton, ale po chwili ...
Ponownie nieoczekiwany szuter, 23mm miejscami się zakopują, ale slim-gravel-rider dzielnie prze do przodu.
Odcinek przez Zalesie (bywałem już tutaj w drodze do Chojnic) obfituje w walory krajobrazowe.
W Morzewcu żegnamy się, ze słońcem, które towarzyszyło nam cały dzień.
Jarek, jak zawsze dziękuję Ci za dobre towarzystwo.