Wokół Zalewu terenem.
Środa, 22 marca 2017
· Komentarze(2)
Kategoria 100-150, W towarzystwie, Wycieczka
Wiosenne wagary i wspólny wypad z Jarkiem terenem wokół Zalewu Koronowskiego.
Wschodnią część już jechałem, natomiast część zachodnia była odkrywaniem nowych terenów, w tym dwóch nieznanych przepraw przez Kamionkę i Sępolnę.

Planowana S5 między Smukałą a Bożenkowem.

Na szlaku białego węgla.

Elektrownia Samociążek.

Rewelacyjne szutry po zachodniej stronie zalewu.

Żółtym szlakiem pieszym.

Zalew

Rozebrana linia kolejowa nr 240. Czy powstanie DDR?





Piła-Młyn



Kopalnia Montania, trochę się zmieniło od naszej ostatniej wizyty 16.03.2012, a wydawało mi się, że byliśmy ze 3 lata temu a to już 5!.

Kładka przez Kamionkę.

Słońce + szutry + dobre towarzystwo = udany wypad rowerowy.


Na ambonie.

Windows background :)

Kładka przez Sępolnę.

Urokliwe łąki przy Sępolnie.

Brooks :) w kierunku Leśnej Krówki.

Na świętego Marcina ... gęsina.

Przybyło asfaltu z Sokola w kierunku Mąkowarska.

Ostatni przystanek. Dla mnie regeneracyjny, dla Jarka lekko zamulający :), nawet bułka i kabanos nie pomogły.
Dzięki za towarzystwo, do następnego.
Wschodnią część już jechałem, natomiast część zachodnia była odkrywaniem nowych terenów, w tym dwóch nieznanych przepraw przez Kamionkę i Sępolnę.

Planowana S5 między Smukałą a Bożenkowem.

Na szlaku białego węgla.

Elektrownia Samociążek.

Rewelacyjne szutry po zachodniej stronie zalewu.

Żółtym szlakiem pieszym.

Zalew

Rozebrana linia kolejowa nr 240. Czy powstanie DDR?





Piła-Młyn


Kopalnia Montania, trochę się zmieniło od naszej ostatniej wizyty 16.03.2012, a wydawało mi się, że byliśmy ze 3 lata temu a to już 5!.

Kładka przez Kamionkę.

Słońce + szutry + dobre towarzystwo = udany wypad rowerowy.


Na ambonie.

Windows background :)

Kładka przez Sępolnę.

Urokliwe łąki przy Sępolnie.

Brooks :) w kierunku Leśnej Krówki.

Na świętego Marcina ... gęsina.

Przybyło asfaltu z Sokola w kierunku Mąkowarska.

Ostatni przystanek. Dla mnie regeneracyjny, dla Jarka lekko zamulający :), nawet bułka i kabanos nie pomogły.
Dzięki za towarzystwo, do następnego.








