Po pracy wybralem sie spenetrowac Bydgoski Park Przemyslowy. Mnogosc sciezek, ale mozna sie przyczepic do paru rzeczy. 1. Asfalt gdzie niegdzie jakby ukladany lopata; 2. Krawezniki czasem wyzsze niz przepisowe; 3. Sciezka biegnie raz prawa raz lewa strona, co jest upierdliwe bo trzeba sie zatrzymywac i zmieniac strone drogi. Ogolnie sciezki rowerowe sa malo efektywne, duzo sprawniej jezdzi sie pasami rowerowymi i nie problemu z utrzymaniem na nich czystosci, bo sa czescia jezdni i juz same jezdzace tuz obok samochody zdmuchuja piasek i caly syf na pobocze. O sciezki nikt nie dba i do lata zalega piasek z zimy. Kazdy szosowiec wie ze sciezki w PL sluza raczej rekreacji i poprawie urzedniczych statystyk niz sprawnemu przemieszczaniu w miescie.
UPDATE: Zapomniałem dodać, że zahaczyłem o DAG niestety nie było czasu na głębsze explorowanie i praktycznie tylko przemknałęm obok.
Wyskoczyłem na szybki objazd Unibike'a po lesie między Miedzyniem a Białymi Błotami.. Wybrałem się w dobrze mi znane miejsca, m.in. okolice starego młyna gdzie mogłem poszaleć krętym singlem. Wrażenia jak najlepsze cały czas wydaje mi się, że rower na tej ramie jest dużo sztywniejszy niż poprzednio. Fajnie znowu dosiąść crossa, juz od dłuższego czasu brakowało mi lasu. Szosówka jest fajna, bo można szybko się przemieszczać, a km-y mijają błyskawicznie, ale cross ma zaletę wszechstronności wjedzie prawie wszędzie, czy asfalt czy szuter cross lubi wszystko ;)
Bydgoszcz - Trzciniec - Ciele - Kruszyn Kraj. - Zamość - Tur - Paterek - Polichno - Weronika - Piotrowo - Ositko - Samostrzel - Żelazno - Dąbki - Ruda - Bagdad - Liszkowo - Witosław - Mrocza - Słupowo - Wojnowo - Bydgoszcz
Wyjazd w te okolice miał na celu rozeznanie kierunku na Piłę pod kątem asfaltów oraz objazd brakującego fragmentu R1, którym jeszcze nie jechałem.
Asfalt pomiędzy Gromadnem, a Samostrzelem jest w fatalnym stanie dziura na dziurze, jazda szosówką wymagała max skupienia, aby nic nie uszkodzić.

Entering Wielkopolskie
© alex
Drugi raz mijam to miejsce tym razem chwile przystanąłem na sfocenie.

Miejsce bitwy z Krzyżakami.
© alex

Miejsce bitwy pod Dąbkami
© alex

Tablica
© alex
Rano odebrałem Crossa z serwisu po wymianie ramy. Wszystkie graty ze starej ramy przełożono na ramę od Unibike'a Vipera 2012. Rama od Zethosa na 2012 nie ma piwotów pod V-brake. Na początku trochę się zdziwiłem i nie wiedziałem czy zaakceptować takie rozwiązanie, jednak po prównaniu ram faktycznie jedyna różnica to brak piwotów w ramie Zethosa oraz inne malowanie. Razem z ramą wymieniono sztycę na 31.8, fajnie bo w końcu regulacja nosa siodła odbywa się za pomocą dwóch śrub a nie jednej i wielowypustu jak miało to miejsce w poprzedniej.
Wrażenia co do nowej ramy - sprawia wrażenie masywniejszej, ale co mnie milo zaskoczyło to jest wyraźnie sztywniejsza od poprzedniej. Ogólnie wrażenia na plus.
Tak było:

Zethos 2011
© alex
Tak jest:

Unibike na nowej ramie
© alex
Po pracy:
Bydgoszcz - Strzelce Dolne - Chelmszczonka - Trzesacz - Wloki - Gadecz - Strzelce Gorne - Jaruzyn - Zoledowo - Niemcz - Bydgoszcz
Przed pracą do lidla zobaczyć coż tam rowerowego dziś rzucono.
Nabyłem w drodze kupna torebkę, coby nie upychać dętki łatek itp. po kieszeniach koszulki.

Torebeczka
© alex
Mokro.
Do pracy, w trakcie pracy wizyta po sąsiedzku w WSInf.
Wyjeżdżając z pracy zauważyłem mało powietrza z tyłu, akurat dziś wyjątkowo spakowałem się w sakwę a dętka i łatki zostały w plecaku :/
Zatrzymywałem się co jakieś 10 min żeby dopompować, dodatkowo jak czekałem na zielone to pompowałem :D
Jakoś się dotoczyłem, a byłem tak bardzo przekonany, że te miejskie opony są praktycznie pancerne i nieprzebijalne.
Standardem do pracy.
Po pracy przez miasto do domu lawirujac miedzy samochodami.