Dystans całkowity: | 18824.23 km (w terenie 802.00 km; 4.26%) |
Czas w ruchu: | 683:00 |
Średnia prędkość: | 24.76 km/h |
Maksymalna prędkość: | 66.30 km/h |
Suma podjazdów: | 5227 m |
Maks. tętno maksymalne: | 187 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 151 (81 %) |
Suma kalorii: | 142906 kcal |
Liczba aktywności: | 361 |
Średnio na aktywność: | 52.14 km i 2h 14m |
Więcej statystyk |
[Park nad Kanałem] - [Myślęcinek] - [Rynkowo] - Niemcz - Osielsko - Niwy - [Os. Eskuklapa] - [Brdyujście]
Powrót: [Brdyujście] - [Os. Eskuklapa] - lasem do Niwy - Osielsko - Niemcz - [Smukała] - [Paski] - [Okole] - [Jary]
Dalsza część terenowej szwędaczki. Postanowiłem przejechać ze Smukały na Piaski trzymając się możliwie blisko brzegu Brdy. Po drodze zauważyłem mnogość szlaków pieszych oraz ścieżek spacerowych jak np.
smukalski szlak spacerowy, czerwony.
Bardzo ciekawe tereny, szlaki prowadzące skarpami po prostu przecudnie i na dodatek wszystko w granicach miasta!!!
Z jednej strony żal, że dopiero teraz tu trafiłem, z drugiej radość z nowo-odkrytych terenów.
W najbliższym czasie muszę tu wrócić jeszcze popenetrować ;-)
Zakole Brdy Piaski © alex
Bydgoszcz - Niemcz - Żołędowo - Nekla - Borówno - Dobrcz - Trzeciewiec - Kozielec - Topólno - Chrystkowo - Topólno - Kozielec - Włóki - Gądecz - Jarużyn - Bydgoszcz [Brdyujście] - Przemysłowa, Toruńska, Hutnicza, Nowotoruńska do rogatek, powrót do domu.
Podjazd w Kozielcu mój ulubiony killer w okolicy.
Powrót na siodełko po przeziębieniu. Poranne powietrze świetnie odtyka górne drogi oddechowe ;-)
Po pracy czarnym szlakiem wiślanym do Jarużyna i dalej przez Niwy Osielsko do Myśla i do domu.
W Lesie Gdańskim na 2/3 szlaku rowerowego położono bardzo przyjemny żwir coś jak na ścieżce leśnej do Myślęcinka. Bardzo przyjemnie się po tym jedzie praktycznie jak po asfalcie. Znacznie ułatwia i przyśpiesza to pokonanie szlaku, chodź akurat tutaj lubiłem te nierówności ;-)
Bydgoszcz - Niemcz - Żołędowo - Karczemka - Stronno - Wudzyń - Serock - Małe Łąkie - Stążki - Parlin - Gruczno - Topólno - Kozielec - Włóki - Hutna Wieś - Strzelce Górne - Jarużyn - Żołędowo - Maksymilianowo - Bożenkowo - DK25 - Bydgoszcz
Wiosenny wypad szosowy na nowych kołach. Mocno dziś wiało, ale mimo to bardzo dobrze jechało się aż do Gurczna, myślałem, że schowam się trochę za skarpą doliny wiślanej, ale marne okazały się moje nadzieje. Za Włókami na otwartych przestrzeniach wiało tak, że ledwie dawałem rade powyżej 20km/h utrzymać. Troszkę mnie ten wiatr umęczył.
Dojeżdżając do Bydgoszczy otrzymałem SMS, że czeka paczka w paczkomacie - nowa oponka Vittotia Rubino Pro.
Gdy dotarłem już do domu i zobaczyłem jak wygląda obecna opona zobaczyłem takie coś:
Bąbel na Schwalbe Durano S © alex
Po dzisiejszej trasie bąbel zdecydowanie się powiększył. Myślałem, że może jeszcze trochę pośmigam i dojadę ta oponkę, ale po tym co dziś zobaczyłem Durano od razu poszła do śmietnika a jej miejsce zajęła Rubino.
Jak dobrze gdy napęd działa jak trzeba ;-)
Wieczorny night bike. Testowo przez Trzciniec do serwisówki przy S5.
Zauważyłem, że jak jest sucho to asfalt jest jaśniejszy i lepiej odbija się od niego światło lampki co daje efekt lepiej oświetlonej drogi.
Napęd działa jak marzenie, czyli każde dotknięcie cyngla zmienia przełożenie ;-)
Dorżynanie napędu ;-)
Po pracy - 4don - Jarużyn - Żołędowo - Augustowo - Nekla - Zołędowo - Maksymilianowo - Niemcz - Bydgoszcz
Uczestnicy
Bydgoszcz - Fordon - Strzelce Dolne - Trzęsacz - Włóki - Kozielec - Suponin - Niewieścin - Zawada - Kotomierz - Karczemka - Pyszczyn - Nekla - Maksymilianowo - Niemcz - Bydgoszcz
Pierwsza tegoroczna ustawka z
Jarmikiem i
1976Jazz-em. Jak na styczeń piękna słoneczna pogoda oraz mała wilgotność, czyli niezłe warunki do jazdy. Jak się okazało bardzo zdradliwe.
Już za Bydgoszczą w kierunku na Strzelce Dolne w lesie, gdzie droga prowadzi lekko w dół, a następnie skręca w lewo wywracam się na lodzie, po 3 sek wywraca się w identyczny sposób Marcin, w momencie gdy słyszy moją wywrotkę i ogląda się do tyłu. Cały odcinek drogi pokryty jest warstwą lodu. Zamykający peleton Jarek na szczęście widząc co się dzieje unika wywrotki.
Kolejne km-y upływają na rozmowach i zmianach na prowadzeniu, gdzie przez większość trasy niepodzielnie króluje Marcin.
Dziś pierwszy raz jadę odcinkiem ze Strona przez Karczemkę do Pyszczyna. Bardzo fajny kawałek, na pewno będę zaglądał tu częściej.
W Maksie rozdzielamy się, Marcin odbija na Bożenkowo (silna pokusa zaliczenia kolejnej styczniowej setki ;-) ) my kierujemy się do Bydgoszczy. Zjeżdżamy Myślęcinkiem głównym traktem spacerowo rowerowym i tutaj na wysokości nowego miasteczka ruchu proponuję Jarkowi leśny skrót, który prowadzi w okolice ul. Zaświat. W momencie gdy próbuję skręcić z asfaltu w leśny dukt rower wyjeżdża mi spod tyłka, a ja boleśnie ląduję 4 literami na asfalcie. Podobnie jak pod Strzelcami asfalt pokryty jest lodem. Szczęśliwie i tym razem poza paroma obiciami nic się nie stało. Przy Artyleryjskiej żegnam się z Jarkiem i ruszamy każdy w swoją stronę.
Jarek, Marcin, dzięki za wspólny wypad i do następnego razu.
Najpierw nightbike przez Trzciniec do obwodnicy i pętelka przez Ciele i Zielonkę.
Powrót do miasta i tu wpadłem na pomysł aby zobaczyć nową inwestycję, a mianowicie DDR pod TU. Sporo kostki leży w polu :D.
Dalej jazda bulwarami aż do trasy W-Z.