Lekko mroźno ale sucho.
Powrot via Przemyslowa.
Mokro ale ciepło...i bezwietrznie.
Powrót przez Przemysłową tor regatowy zamarznięty.
Rano znowu wiatr w twarz i siekący śnieg oraz grudy na ścieżkach...
Po południu jazda jak po mące. Po dojechaniu na domu rower cały oblepiony a okolice suportu wyglądały jak w elektorbike'u.
Do pracy w syberyjskich warunkach.
Para zamarza w nostrzach, nawet lubie to uczucie, powietrze wtedy świeże i gęste ;)
Mimo wszystko było dużo przyjemniej niż w poniedziałek, bo bez uciążliwego w-morde-windu.
Poranna piździawa. Lodowaty w-morde-wind. Dziś już bez defektów.
Powrót Kamienną, bez wiatru straight in the face znacznie przyjemniejszy.
Warunki masakryczne. Zimny wiatr, siekący w twarz marznący deszcz i problemy z linką od biegów. Coś przymarzło i najpierw miałem najtwardsze przełożenie, następnie coś się przestawiło i reszta trasy na młynku.
Udało się naprawić wybierak biegów, więc powrót już normalny z wykorzystaniem wszystkich 3 biegów.
W weekend przełożyłem opony na kolcowane i jazda jest dużo pewniejsza.
Rozwój motoryzacji w drugiej połowie XX wieku spowodował, że miasta stały się miastami samochodów, a nie ludzi.
Poniższy film idealnie prezentuje w jaki sposób miasto przywraca się ludziom.
Kiedy widzę materiały tego typu, w głowie rozbrzmiewają mi dla zasłyszane jakże słuszne stwierdzenia.
1) "Obserwacja miast z kosmosu prowadzi do wniosku, że na Ziemi dominującą formą życia jest samochód."
2) "Jeśli projektujesz pod miasto pod potrzeby samochodów dostajesz w nim samochody."
W Polsce podobno projektując ulice w miastach ciągle przyjmuje się prędkość projektową 80km/h.
Widać to na dwupasmowych Wyszyńśkiego, Fordońskiej czy Wojska Polskiego. Mało kto porusza się tam przepisowo 50km/h w miejscach gdzie dopuszczalną prędkością jest 50km/h. Nawet na odcinkach, gdzie znak ograniczenia podnosi prędkość np. do 70 km/h jak na Fordońskiej wszyscy jada zazwyczaj około 80km/h.
Czyli w myśl powyższej zasady jeśli projektujesz ulice pod 80km/k to samochody będą jeździć 80km/h i tak właśnie wydaje się być.
Do pracy w zimowo-mokrej scenerii. Ulice zasolone więc mokre, buty też mokre ;-).
Kolejne inspiracje i plany.
Borne Sulinowo i opuszczone obiekty militarno-mieszkalne.
MAPABrzeźnica Kolonia - była radziecka baza rakiet jądrowych
TUTAJOpuszczone miasteczko wojskowe Kłomino
TUTAJBorne Sulinowo wątek ze skyscrapercity
TUTAJMyślę, że to dobre miejsce na dwudniówkę.