Nauka jazdy na platformach ;-)
Dojazd na dworzec i dalej IC do Poznania, po powrocie na szczęście rower zastałem tam gdzie zostawiłem.
Do Lidla na Miedzyniu, po obiedzie kółeczko serwisówką przy S5 przez Trzciniec.
Ścieżki przy Szubińskiej zasolone, więc po powrocie szybkie płukanie roweru z soli.
W-morde-wind continued...
Powrót przez Przemysłową, bo przy Fordońskiej nie chce mi się tachać roweru po schodach na wiadukcie.
W-morde-wind cała drogę. Temp. odczuwalna przynajmniej -10oC.
Wracając przelot przez Mostową, gdzie kończy się remont.
Praktycznie całość po lasach. Do Głęboczka i dalej do Olka, na szosie porządnie powiało od strony Noteci, więc odwrót z powrotem do lasu i powrót do domu. Jak wyjeżdżałem było lekko poniżej 0, po powrocie już -2.5, stopy porządnie mi zmarzły od SPDów.

Nowa droga z Drzewców do Łochowa. Dla samochodów da się położyć asfalt przez las, dlaczego nie można zrobić tego samego dla DDRów?

Jeziorko Głęboczek. W sąsiedztwie pojawiła się wiata z ławkami i tablica informacyjna dla ścieżki do NordicWalkingu.

Widok na Noteć w Olku.
Poranna trasa najlepsza na odetkanie zakatarzonego nosa ;-)