BB Tour - Powrót
Niedziela, 19 maja 2013
· Komentarze(1)
Kategoria Wycieczka
Wstaję około 8:00 ogarniam się. Ściągam tropik i kładę wywrócony na druga stronę aby wysechł na słońcu, a sam idę nad morze na śniadanie.
Po śniadaniu pakuję się i około 10:30 wyruszam. Spodziewam się w-mordę-windu więc już po wczorajszej analizie prognoz podejmuję decyzję o dojeździe to Tczewa i dalej PKP do Bydzi.
Prognozy się sprawdziły na płaskich jak stół polach Żuław wiatr hula spowalniając mnie do ledwie 20km/h.
Pamiętam z wczoraj, że od Tczewa nie zaliczyłem praktycznie żadnego podjazdu. Dopiero dziś widać jak płasko jest na Żuławach.
W Nowym Dworze zajeżdżam do MAC-a. W planach była ryba w Stegnie, ale o 10:00 rano miasteczko dopiero budzi się do życia.
Po posiłku kręcę dalej znaną mi już i płaską trasą. Przejeżdżam ponowne cudny most wjeżdżam do Tczewa i odnajduję dworzec.
Dworzec ładnie odnowiony, a z peronów na kładkę nad torami są windy. Korzystam z tego dobrodziejstwa kupuję bilet i oczekuję ostatnie pół godziny pod galerią kociewską naprzeciwko dworca.
Wyjazd z przygodami, ale ogólnie udany. Przy okazji zaliczone dwa cele: pierwsze 200km AD 2013 oraz w jeden dzień z Bydgoszczy nad morze.
Prywatny apartament nadmorski© alex
Stegna wita na plaży© alex
Po śniadaniu pakuję się i około 10:30 wyruszam. Spodziewam się w-mordę-windu więc już po wczorajszej analizie prognoz podejmuję decyzję o dojeździe to Tczewa i dalej PKP do Bydzi.
Prognozy się sprawdziły na płaskich jak stół polach Żuław wiatr hula spowalniając mnie do ledwie 20km/h.
Pamiętam z wczoraj, że od Tczewa nie zaliczyłem praktycznie żadnego podjazdu. Dopiero dziś widać jak płasko jest na Żuławach.
Żółte Żuławy© alex
W Nowym Dworze zajeżdżam do MAC-a. W planach była ryba w Stegnie, ale o 10:00 rano miasteczko dopiero budzi się do życia.
Po posiłku kręcę dalej znaną mi już i płaską trasą. Przejeżdżam ponowne cudny most wjeżdżam do Tczewa i odnajduję dworzec.
Dworzec ładnie odnowiony, a z peronów na kładkę nad torami są windy. Korzystam z tego dobrodziejstwa kupuję bilet i oczekuję ostatnie pół godziny pod galerią kociewską naprzeciwko dworca.
Tczew, czas wracać© alex
Wyjazd z przygodami, ale ogólnie udany. Przy okazji zaliczone dwa cele: pierwsze 200km AD 2013 oraz w jeden dzień z Bydgoszczy nad morze.