Standardowo do pracy. W drodze powrotnej przez Biedronkę po ładowarkę Nokia DC-16 Wkrótce testy. Ładowarka na baterie AA niestety nie wypadła najlepiej. Szczegóły testów w komentarzu w poprzednim wpisie.
Fajną funkcją tej ładowarki jest, że można ładować ją i tel. na raz z jednego gniazda. Telefon łączymy z ładowarką przenośna, a tą podłączamy do sieciowej. Najpierw ładuję się przenośna później tel. Czyli przez dłuższym wyjazdem akurat wszystko przez noc się na naładuję.
Standardowy city bike commuting. Dziś pod praca był autobus do poboru krwi, po oddaniu pół literka powrót ze względu na osłabienie ścieżkowy przez Lewińskiego i Kamienną, aby nie ryzykować za bardzo między samochodami. Super pogoda od paru dni ;)
Rano do pracy, po robocie objazd Wilanowa i chwilka po centrum, nad Wisłą/Agrykola/Ujazdowskie. Sporo się zmieniło przez 7 lat od kiedy ostatnio byłem w Wawce.
Delegacja w Wawce i pomysł aby zabrać rower na codzienne dojazdy na trasie Hotel-Biuro okazał się świetnym pomysłem, nie dość że 10km z hotelu do biuro pokonywałem w około 25min(niezależnie od natężenia ruchu), to jeszcze było co robić po pracy.
Standardowo do pracy, na skrzyżowaniu Fordońskiej z Łowicka jechałem środkiem prawego pasa prosto, nie przeszkodziło to kierowcy samochodu, aby objechać mnie i tuż przed moim nosem skręcić w prawo w Łowicką zajeżdżając mi drogę i zahaczając mnie przy tym. Ostre hamowanie i jak już wiedziałem że nie utrzymam się na rowerze przeturlałem się lecąc przez bark i plecy po jezdni. Na szczęście nic a nic się nie zdarłem ani nie obiłem, rowerowi też się nic nie stało, SPDy nawet nie wiem kiedy się wypięły. Kierowca zatrzymał się na chwilę i widząc, że się podnoszę po prostu sp...olił. Szkoda że nie dojrzałem nr rej.
Rower to mój styl życia ;-)
Co mnie kręci:
- dynamiczna jazda gravelem po szosach i szutrach.
- techniczna jazda krętymi singlami w terenie 29er'em.
- turystyka rowerowa, czyli jazda z sakwami i biwakowanie na łonie natury.