Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2014

Dystans całkowity:1530.29 km (w terenie 113.00 km; 7.38%)
Czas w ruchu:67:23
Średnia prędkość:21.21 km/h
Maksymalna prędkość:62.50 km/h
Suma kalorii:4502 kcal
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:56.68 km i 3h 22m
Więcej statystyk

Terenowy chrzest Birii Czarnej

Sobota, 7 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Rano do pracy na Brdyujście.
Po pracy Lasem Gdańskim do Myśla i dalej czarnym pieszym (bardzo fajne single na skarpie za wiaduktem) do Sanatorium, dalej żółtym przez lasy Osowej Góry, tam na zielony szlak pól malowanych, którym jadę do Wierzchucinka i tam wskakuje na żółty 4 jezior.
Spore rozczarowanie bo szlak jest mocno pozarastany i chyba ze 4 odwroty robiłem. Nie udało dojechać się w Słupowie w okolice dworku, który zobaczyłem jedynie zza krzaka, dalej pokrzywy po pas.
Podpytałem jeszcze lokalsów jak ten szlak tu biegnie i skierowali mnie na szosę, bo "ooo panie, kiedyś to on tu może i był, ale pozarastał nad jeziorem". Kolejna próba kawałek dalej zjeżdżając przez ogródki działkowe i znowu odwrót na szosę oraz wyciąganie zielska z łańcucha, przerzutki itd.
Objechałem jeziora szutrami gdzieniegdzie wracając na szlak, ale kiedy prowadził w pobliże jeziora niestety oznaczało to kolejne wtopy typu "gdzie jest moja maczeta" Oznakowanie szlaku również pozostawia wiele do życzenia, miejscami tabliczki na słupkach i tyle.
Na szczęście szlak pół malowanych obfitował w piękne widoki, szutry i trochę piachu, gdzie Samy świetnie się sprawdzały.

Nad jeziorem Wierzchucińskim Dużym
Nad jeziorem Wierzchucińskim Dużym © alex

2W+szosowy afterW

Piątek, 6 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Bydgoszcz(Jary/Brdyujście/Fordon) - Strzelce Dolne - Chełmszczonka - Trzęsacz - Kozielec - Topólno - Gruczno - Poledno - Gawroniec - Różanna - Parlin - Bagniewo - Pruszcz - Niewieścin - Dobrcz - Pauliny - Nekla - Żołędowo - Niemcz - Bydgoszcz

Za Grucznem sporo nowych świeżych idealnie gładkich kawałków.

Biria reaktywacja.

Czwartek, 5 czerwca 2014 · Komentarze(2)
Dziś przyszła nowa Ramka, poskładałem wszystko i wygląda miodnie. Wziąłem ramę z czarnym malowaniem, fajnie pasuje do czarnego amorka.
Biria reaktywacja
Biria reaktywacja © alex

2W szosowo

Czwartek, 5 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Do pracy
Bydgoszcz - Niemcz - Osielsko - Niwy - Żołędowo - Jarużyn - Bydgoszcz/Fordon/Brdyujście/Błonie

Wracając z pracy złapała mnie ulewa, przeczekałem największy deszcz koło HW Łuczniczka, jednak później jadąc po płynących ulicach kompletnie przemoczyłem buty. Tego najbardziej nie lubię jeździe w/po deszczu. Nie przeszkadza mi to co pada z góry, jednak niecierpie jak z koła leje mi się w buty.

Mokre 2W

Środa, 4 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Do pracy
Meteo.pl raczej nie wskazywało na opady, spodziewałem się, że rano może być morko.
Wyjeżdżam, lekka mżawka, w połowie drogi, deszcz. Dojeżdzam do pracy przestaje padać :-).

2W + serwis suportu w Specu

Wtorek, 3 czerwca 2014 · Komentarze(6)
Kategoria Do pracy
Po pracy przez CTBIKE odebrać zamówiony suport do Speca.
Wracając z Tlenia coś zaczęło strzelać w suporcie, myślałem że będzie podobnie jak w Birii, że odkręciła się miska. Jednak po wykręceniu i wyczyszczeniu okazało się, że jedno z łożysk musiało zardzewieć, bo kręciło się z oporami, co więcej po ponownym skręceniu nie można było ręką obrócić osią. Nowy suport już zamontowany i korba kręci się jak powinna.
Oryginalny suport to RPM/FSA, zdecydowałem się na Shimano, jak się okazuje chyba słusznie, bo ten drugi jest wyraźnie lepiej uszczelniony.

Wyjaśniła się też sprawa ramy Birii, uznano reklamację i nowa rama zostanie jutro wysłana.
Właściciel CycloSportu (dystrybutor) pan Krzysztof zachował się wobec mnie bardzo uprzejmie. Początkowo postawił wymaganie wysłania całego roweru do ekspertyzy, jednak w rozmowie wskazałem, że mam w planach wyjazd sakwowy za 2 tygodnie i że jeśli rower nie wróci do mnie to polegną mi tę plany.
Dodatkowo wysyłanie całego roweru w tę i z powrotem to prawie połowa kosztu nowej ramy, więc wolę zapłacić za nową niż się martwić czy zdążę do 15 czerwca, lub czy podczas przesyłki nic nie zaginie albo nie zostanie uszkodzone.
Tak więc zgodził się na wysłanie samej ramy. Co ciekawe wczoraj wieczorem wysłałem ramę pocztą, a dziś ledwie po południu już była na miejscu, bo otrzymałem telefon. Porozmawialiśmy dłuższa chwilę i na koniec pan Krzysztof życzył mi dobrej pogody i udanego objazdu Kaszub, a gdybym był w okolicach Chwaszczyna (siedziba CycloSportu) mam zaproszenie na kawę.
Myślę, że pewna firma rowerowa z Bydgoszczy mogłaby się sporo od niego nauczyć.