Dystans całkowity: | 1024.91 km (w terenie 8.00 km; 0.78%) |
Czas w ruchu: | 41:57 |
Średnia prędkość: | 23.32 km/h |
Maksymalna prędkość: | 65.30 km/h |
Suma kalorii: | 3069 kcal |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 34.16 km i 1h 36m |
Więcej statystyk |
Bezwietrznie...
Po Toruńskiej w okolicach HSW jazda na Tirem ponad 50km/h ;-)
Do pracy przez CSI na 20 Stycznia celem zdania egzaminu - zaliczone. ;-)
Po pracy do znajomych na Os. Eskulapa odebrać zapomnianą zabawkę. Wjechałem w Jasiniecką lecz po chwili jak zobaczyłem dziury to odbiłem w prawo aby przebić się do ul. Matki Teresy. Nagle dróżka przez zarośla się skończyła, no nic myślę sobie przebije się przez tą trawę i dojade jakoś do Suczyńśkiej. Kręce, toczę się powoli i nagle przód się zatrzymał, tył podniósł a ja zrobiłem klasyczne OTB :-) Dobrze, że w miękką trawę to jedynie się uśmiechnąłem myśląc "stary, a wiciąż durny".
Po pracy przez Las Gdański -> Osielsko -> Maksymilanowo -> Bożenkowo ->Samociążek -> Koronowo -> DDR do Bydgoszczy.
Tym razem odwiedziny na moście w Okolu za dnia. Bardzo fajnie jechało mi się szutrowym krętym DDRem od skrzyżowania DK25 i DW 256 do Bydgoszczy. DDR cały czas schodzi w dól do tego jest kręty i jazda w przedziale 30-40km/h dostarcza fantastycznych wrażeń ;-)
Nowe odkrycie. Mega urokliwy wąwóz, kto wie gdzie się znajduje?
Do pracy standardowo, powrót do domu Lasem Gdańskim i przez Myślęcinek.
Zainspirowany
jazzowym rekonesansem po 20:00 już w ciemnościach ruszam przejechać się nowym DDRem do Koronowa.
Wyjazd z miasta już dobrze znany, za skrętem na Opławiec zaczyna się szutrowy DDR, który wiedzie lasem. Twór identyczny do Kaszubskiej Marszruty, czyli interwałowy i miejscami kręty. Do jazdy na lekko OK, nawet mi się podoba, natomiast do jazdy z bagażem, czy dla osób o słabszej kondycji będzie uciążliwy. Dalsza część to już asfalty oraz trochę kostki, ale niefazowanej więc jedzie się bardzo komfortowo. Trasa wiedzie między polami, jasno świecący księżyc sprawia, że sceneria jest wyjątkowo ciekawa, oprócz światła lampki dobrze widać otaczające pola i okoliczne zabudowania.
Część trasy biegnie śladem kolejki, niestety nie wiem jak duży, ale na pewno kawałek w okolicach mostu w Okolu, na którym fajnie zaznaczono pochodzenie mostu dwoma metalicznymi paskami wyglądającymi jak szyny. Ogólnie bardzo mi się podoba idea budowania DDRów po śladzie kolejki, jeździ się nimi bardzo komfortowo. Co więcej jeśli kiedyś jeździła kolej to teren został już odpowiednio wyprofilowany.
Jak dla mnie trasa bardzo fajna i komfortowa, jedynie zmiany strony drogi którymi biegnie DDR oraz konieczność jazdy chodnikiem w Tryszczynie trochę uprzykrzają życie. Niestety na DK25 stanęły znaki zakazu jazdy rowerem, czyli powstała kolejna szosowa czarna dziura. Ogołnie jednak wrażenia pozytywne. Jest jeszcze wszechogarniająca barieroza, nie wiem po co i dlaczego wywalono tyle kasy na barierki, które maja za zadanie ... no właśnie jakie? Żeby z nasypu nie spaść? Za Gościeradzem DDR biegnie przy rowie głębokim na 2m i barierek nie ma.
Na grzyby.
Ależ lekkość jazdy!. Już zapomniałem dlaczego rowery typu cross są wyposażone w opony 1.5/1.6 cala - wszechstronność, czyli łatwość jazdy po asfalcie oraz możliwość jazdy w terenie. Chodź ta ostatnia już wyraźnie mniej komfortowa z uwagi na ciśnienie 5bar w oponach.
Wieczorna przekładka opon na 28x1.5, teraz w każdej chwili będę mógł dołożyć błotniki.
Po pracy na chwilę do 4donu. Coś mnie podkusiło żeby zamiast głównymi ulicami objechać kwartał bocznymi uliczkami, które kończyły się drogą przez lasek. Po ponownym zjechaniu na jezdnię słyszę cykliczne pss...pss...pss.
Zastosowałem nowatorską metodę łatania dętki bez demontażu koła, czyli zdjęcie opony z obręczy tylko z jednej strony na 1/3 obwodu, wyciągnięcie dętki w przebitym miejscu i naklejenie łatki.