Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2011

Dystans całkowity:382.13 km (w terenie 18.00 km; 4.71%)
Czas w ruchu:06:56
Średnia prędkość:23.53 km/h
Maksymalna prędkość:60.90 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:31.84 km i 2h 18m
Więcej statystyk

Pechowa niedziela.

Niedziela, 16 października 2011 · Komentarze(3)
Kategoria Wycieczka
Postanowiłem dziś wybrać się z ekipą Smok64 do Salna terenem.
Spotkaliśmy się koło pętli w Myślu, cała ekipa na 26" w większości na full-ach, ja jako jedyny na 28". 10.30 ruszyliśmy terenem w kierunku Wiaduktu Rynkowo, dalej do Smukały i prosto do Bożenkowa. Za Bożenkowem złapałem kapcia. Ponieważ spodziewałem się terenowej jazdy nie zabrałem plecaka, gdzie zawszę mam zapasową dętkę, wziąłem tylko łatki i pompkę. Na domiar złego wziąłem nowe opakowanie łatek, w którym jak się okazało był jakiś trefny klej, który nie chciał ni jak zwulkanizować dętki z łatką. Jeden z kolegów poratował mnie łatką "szybką" przezroczystą którą po prostu się nakleja. Złożyłem koło i ruszyliśmy dalej. Zauważyłem, że muszę poprawić koło na szybkozamykaczu, bo nie leżało prosto i obcierało o v-brake. Zatrzymałem się na dosłownie 15 sec. poprawiłem i ruszyłem dalej. Niestety zatrzymałem się przed górką i straciłem z pola widzenia ekipę, za górką okazało się, że jest rozjazd w lewo w dól i w prawo. Puściłem się w lewo i jak się okazało był to błąd. Myślałem, że jeszcze dojdę ich bo przed nami po lewej była rzeka (Brda) i gdzieś zobaczę ich na otwartym terenie, niestety już nie zobaczyłem :-). Kontaktu tel. również do nikogo nie miałem. Szkoda, bo fajne tempo w lesie było i ekipa na prawdę mocna. Miało być do Salna, a wróciłem samotnie przez Gościeradz, Mochle i Szczutki do domu.

Chełmno

Niedziela, 2 października 2011 · Komentarze(2)
Myślęcinek -> Żołędowo -> Jarużyn -> Włóki -> Kozielec -> Topólno -> Gruczno -> Chełmno -> Kokocko -> Czarże -> Ostromecko - Byd. Fordon

Jedna z moich ulubionych tras na chyba już definitywne pożegnanie dobrej pogody. Na wyjazd ustawiłem się z Damianpia na forum masy krytycznej. Miało być do Kotomierza, ale Damian dał się przekonać, żeby zboczyć w kierunku Wisły. Dość szybko dojechaliśmy do Gruczna, gdzie początkowo planowałem wracać, ale że było jeszcze przed 12.00 to zdecydowaliśmy, że podjedziemy do Chełmna i wrócimy drugą stroną Wisły.
Dobra pogoda piękne widoki i praktycznie bezwietrzna pogoda do tego dobre tempo wycieczki. Dzięki za wspólny wypad.