Życie to nie bajka nie kupuj Unibajka.

Środa, 3 lipca 2013 · Komentarze(6)
Niestety ale Unibike pokazał, że na kliencie im nie zależy. Robią pod górkę i niby doszukali się, że jest lekko wygięta sztyca i że rama pękła po wjechaniu w dziurę. Dziwne, że poprzednio problemu nie było, ale teraz jak zgodnie z warunkami gwarancji kiedy trzeba dać nowy rower bądź oddać gotówkę to nagle problem jest.
Jutro odbieram rower i kieruję sprawę do Rzecznika Praw Konsumenta. Będzie też obszerna fotorelacja i sprawę zamierzam nagłośnić gdzie się tylko da.
Trochę żenada, że ramy wytrzymują ledwie 5kkm i to przy jazdach głównie po asfaltach. Moje tłumaczenia, że jeżeli bym zaliczył taką dziurę czy cokolwiek, że pękła rama to powinno zostawić to jakiś ślad na kole/obręczy niestety nie dociera.
A wczoraj jeszcze usunąłem zdjęcia z photo.bikeststs żeby nie robić im czarnego PR-u, bo sądziłem że sprawa będzie załatwiona, niestety myliłem się.

Update:
Odebrałem dziś rower od producenta.

Pisemne uzasadnienie:
"Odmawiamy uznania reklamacji, pęknięcie ramy powstało wskutek silnego uderzenia na co wskazuje wgięty wspornik siodła oraz ponadnormatywne bicie na obręczy."

Obręcz ma bicie jedynie 1mm. W dalszym ciągu się z tym nie zgadzam, bo żadnego silnego uderzenia nie było.

Zdjęcie wspornika:
Wgięty wspornik siodła © alex


I jeszcze raz Rama:
Pęknięta rama Unibike © alex


Będę chciał zrobić gdzieś niezależną ekspertyzę. Moim zdaniem roweru używałem zgodnie z przeznaczeniem i rama pęknąć nie powinna.

Komentarze (6)

Nowa rama już w drodze ;-) Sztyca też już zamówiona właśnie 400mm.
Całość zamknie mi się w niewiele ponad 500zł.

Co do Unibike''a - mój dzisiejszy wpis zawiera dla nich specjalną dedykację.

alex 10:31 piątek, 12 lipca 2013

Współczuję awarii, trzymam kciuki za pozytywne załatwienie sprawy. Może firma (którą osobiście cenię i życzę jak najlepiej) dojdzie do wniosku, że lepiej pójść na rękę użytkownikowi niż być bohaterem takiego negatywnego marketingu szeptanego.

Używam Unibike''a od marca 2008 r. i nie miałem z nim żadnego problemu (a ważę ok 88 kg plus codziennie plecak z laptopem i innymi duperelami - następne 6 - 8 kg). Sztyca jest wyciągnięta na maksa. Z drugiej strony znam dwóch gości, którym pękły ramy - jednemu wymieniono na gwarancji (Viper), drugi (Flite) zakupił w sklepie Unibike nową po dobrej cenie (po gwarancji).

Może zamiast wymiany ramy na większa pomyślisz o dłuższej sztycy? Inaczej się rozłożą siły. Kupiłem taką (400 mm): http://e-bmx.pl/opis/565194.html do pożyczonej szosy, gdzie oryginalna była dla mnie za krótka. 40 cm to nawet za dużo, 35 by wystarczyło.

KOmiX 10:05 piątek, 12 lipca 2013

o fak, ale przeboje. oby finał był po twojej myśli.

jarmik 12:43 czwartek, 11 lipca 2013

Zaczynam się zastanawiać, czy nie mam za małej ramy. Bo sztyca jest osadzona mniej jak 1cm od max insertion. Ja swoje też ważę 96kg. Jest od Unibike''a propozycja wymiany ramy za 350zł. Zastanawiam się czy pójść na to i nie wsiąść 23" (teraz mam 21"). Cena kusząca bo w tych pieniądzach nic nie kupię tylko czy znowu za rok nie będzie tego samego problemu?

alex 10:59 czwartek, 4 lipca 2013

Coś masz pecha z tymi Unibajkami, już drugi raz pęknięta rama. To daje do myślenia i zastanowienia się może nad zmiana marki. Mój Globetrotter póki co trzyma się dzielnie i przewiózł już nie raz nie lada ciężary i nic się nie dziej. Oby tak dalej.
Co do reklamacji to nie odpuszczaj i walcz z nimi, może to ich czegoś nauczy.

Keto 10:47 czwartek, 4 lipca 2013

Dzięki za ostrzeżenie

davidbaluch 19:59 środa, 3 lipca 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa uzcal

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]