2work
Czwartek, 26 kwietnia 2012
· Komentarze(0)
Kategoria Do pracy
Wyciagam rano rower a tu z tyłu flak. Zmiana dętki na początek dnia ;-)
Przypomina mi się pewna anegdota, która mi się przydarzyła.
Jako że jestem napływowym mieszkańcem Bydgoszczy to słowo "pana" było dla mnie nieznane. W moich rodzinnych stronach (Stargard Szczeciński) to po prostu kapeć, guma, flak.
Dłubałem coś przy samochodzie, samochód na lewarku koło leży obok. Właśnie przechodziła sąsiadka, pokazuje palcem na koło i mówi:
- Pana?
- Tak moje. - odpowiedziałem
:)))
Wtedy właśnie dowiedziałem się, ze tutaj pana to przebite koło :)
Przypomina mi się pewna anegdota, która mi się przydarzyła.
Jako że jestem napływowym mieszkańcem Bydgoszczy to słowo "pana" było dla mnie nieznane. W moich rodzinnych stronach (Stargard Szczeciński) to po prostu kapeć, guma, flak.
Dłubałem coś przy samochodzie, samochód na lewarku koło leży obok. Właśnie przechodziła sąsiadka, pokazuje palcem na koło i mówi:
- Pana?
- Tak moje. - odpowiedziałem
:)))
Wtedy właśnie dowiedziałem się, ze tutaj pana to przebite koło :)