Lekko pechowy poniedzialek.

Poniedziałek, 12 marca 2012 · Komentarze(2)
Kategoria Rodzinnie, Do pracy
Rano dojeżdżając do pracy zauważyłem (na szczęście w porę) ze chyba złapałem kapcia z przodu. Nic wielkiego, po paru godzinach wyskoczyłem w porze lunchu na parking wymienić dętkę. Opona była już pusta.
Dziś był u nas autobus do poboru krwi i tu kolejny pech. Pielęgniarka tak niefortunnie się wkula, ze ledwo co schodziło. Namęczyłem się pracując dłonią i ledwie 230ml otoczyłem. Zawsze szybko i sprawnie idzie te 450ml w 6-7 min, a to co dzis 11min.
Po pracy przez przedszkole odebrać Niuniuche. Tam już czekał fotelik zostawiony rano przez żonsie.

Komentarze (2)

Niby opony są Kevlar Guard, ale jak widać nie zawsze daje on sobie rade. Chociaż i tak w wielu przypadkach pewnie zadziałał bo oponka już sporo nacięć ma, które nie powodowały przebicia dętki. Co do krwi ja oddane 2-3 razy do roku, a odnośnie fotelika to wczoraj zamówiłem jeszcze jeden uchwyt do ramy, który przykręcę do roweru żonki i wtedy żonka rowerem zawozi małą zostawia ją razem z fotelikiem i jedzie dalej do pracy, a ja wracając z pracy odbieram razem z fotelikiem ;-)
Do zobaczenia jutro w umówionym punkcie ;-)

alex 08:42 czwartek, 15 marca 2012

1. Wprawę w wymianie dętek mamy w malym palcu. Nie masz wkładki w oponach?
2. Też kiedyś oddawalem krew ale po kłopotach wątrobowych już nie robię tego, może czas wrócić?
3. Macie świetnie zgraną logistykę fotelika z żoną.

jarmik 19:18 środa, 14 marca 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa robse

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]