2W
Czwartek, 1 czerwca 2017
· Komentarze(0)
Kategoria Do pracy, W towarzystwie
Wspólny powrót z pracy wraz z kumplem, który chciał spróbować 29", sam jeździ na 27,5. Wzrostem jesteśmy bardzo zbliżeni.
Po pracy zamieniliśmy się rowerami, Krzychu dosiadł mojej 29-ki, ja natomiast jego Scotta na 27,5".
Na początku miałem wrażenie, że Scott jest nieco bardziej nerwowy, jakby mniej stabilny. Manewrowość i zwrotność - tu nie zauważyłem żadnych znaczących różnic. Nerwowość myślę wynikać będzie bardziej z geometrii niż z rozmiaru koła.
Po kilku km, zdążyłem przyzwyczaić się na tyle, że jechało się dobrze i wygodnie.
Po pracy zamieniliśmy się rowerami, Krzychu dosiadł mojej 29-ki, ja natomiast jego Scotta na 27,5".
Na początku miałem wrażenie, że Scott jest nieco bardziej nerwowy, jakby mniej stabilny. Manewrowość i zwrotność - tu nie zauważyłem żadnych znaczących różnic. Nerwowość myślę wynikać będzie bardziej z geometrii niż z rozmiaru koła.
Po kilku km, zdążyłem przyzwyczaić się na tyle, że jechało się dobrze i wygodnie.