Ice grinding
Sobota, 11 lutego 2017
· Komentarze(2)
Kategoria Przejażdżka
Wczoraj wieczorem założyłem kolcowane Snow Stud-y do Ronina.
Napompowałem do 3 bar, ledwie wjechałem do lasu a już po 100m zaliczyłem szlifa na lekkim skręcie. Kolce poskrobały po lodzie, a rower i tak wyjechał spod tyłka. Zaskoczyło mnie to, bo jeździłem już po lodzie i opony trzymały się.
Szybka analiza ... i wniosek - za niskie ciśnienie. Kolce przy niskim ciśnieniu pod naciskiem chowają się w oponie i nie zaczepiają się o lód pełną wysokością. Dopompowałem oba koła, sprawdziłem statycznie jak koło czepia się lodu i była zauważalna poprawa, więc dalej w las.
Jeszcze dwa razy tylne koło się delikatnie uśliznęło ale kolce załatwiły sprawę utrzymując trakcję.
W plecaku termosik z gorącą herbatą ... (bez prądu ;) ) jakże wybornie smakowała w środku lasu.
Śnieg, a pod śniegiem czai się lód.
Mroźno sucho i słonecznie, taka zimę lubię.
BikePorn :)
Napompowałem do 3 bar, ledwie wjechałem do lasu a już po 100m zaliczyłem szlifa na lekkim skręcie. Kolce poskrobały po lodzie, a rower i tak wyjechał spod tyłka. Zaskoczyło mnie to, bo jeździłem już po lodzie i opony trzymały się.
Szybka analiza ... i wniosek - za niskie ciśnienie. Kolce przy niskim ciśnieniu pod naciskiem chowają się w oponie i nie zaczepiają się o lód pełną wysokością. Dopompowałem oba koła, sprawdziłem statycznie jak koło czepia się lodu i była zauważalna poprawa, więc dalej w las.
Jeszcze dwa razy tylne koło się delikatnie uśliznęło ale kolce załatwiły sprawę utrzymując trakcję.
W plecaku termosik z gorącą herbatą ... (bez prądu ;) ) jakże wybornie smakowała w środku lasu.
Śnieg, a pod śniegiem czai się lód.
Mroźno sucho i słonecznie, taka zimę lubię.
BikePorn :)