2W
Wtorek, 31 stycznia 2017
· Komentarze(0)
Kategoria Przejażdżka
Sucho i słonecznie, więc zdecydowałem się na przejażdżkę Roninem. Słońce szybko zaszło, a ja zamiast zimowego wziąłem letniego buffa pod kask. Poleciałem klasykiem przez Trzciniec do obwodnicy i dalej przez Murowaniec do Łochowa. Uszy mi przemarzły i w Łochowie najbliższą możliwą drogą przez Lisi Ogon udałem się do domu.
Brrrrr przemarzłem do kości.
Brrrrr przemarzłem do kości.