Bydgoszcz - Trzciniec - Ciele - Kruszyn Kraj. - Murowaniec - Drzewce - Łochowo - powrot identycznie
Bydgoszcz - Jarużyn - Strzelce Górne - Włóki - Kozielec Topólno - Gruczno - Poledno - Plewno - Drzycim - Osie - Tleń - Lniano -
Świekatowo - Serock - Wudzyń - Stronno - Karczemka - Nekla - Żołędowo -
Niemcz - Myślęcinek - Bydgoszcz
Po pracy do Tlenia na pierwszy rozlew piwa z restauracyjnego mini-browaru. Dojazd znaną i lubianą trasą.
Po niecałych 3h jestem na miejscu.

Zmawiam pierogi ruskie i miejscowego pilsa licząc na świeże dobrze nachmielone piwo.
Niestety mocno się przeliczam, piwo jest mocno mętne kolorem przypomina bardziej pszeniczne niż pilsa na dodatek nieprzyjemnie pachnie siarkowodorem/kanalizacją, co sugeruje infekcje. Mam nadzieję, że piwowarzy zauważą i poprawią, gdyż chętnie będę wracał.
Upiłem 1/3, szklanki resztę zostawiając. Wziąłem po butelce dla zaprzyjaźnionego amatora piwa oraz domowego browarnika i ruszyłem w drogę powrotną.

Za Świekatowem piękny spektakl zachodzącego słońca.
Od Karczemki już coraz ciemniej, a od Nekli już na regularnych światłach w ciemnościach.
W końcu nie było pieruńsko zimno nad ranem, korzystając z dobrej aury wyjazd po 6:00 rano.
Spacerowym nad Brdą do Smukały tam na czerwony pieszy do Maksymilianowa i dalej przez Jagodowo, Osielsko, Niwy, lasem do Os. Eskulapa i do pracy. Powrót przez Las Gdański, Myślęcinek dalej czarnym pieszym na Piaski przez Węzeł Zach. na Czyżkówko i do domu.
Powrót przez Myślęcinek i spacrowym nad Brdą.
Kolejny dzień dojazd do pracy wzdłuż Brdy. W końcu sucho.
No i sucho było cały dzień, ledwie wyjechałem po 10 min p..d..l grad.
Postój pod wiatą przystankową, ubranie ochraniaczy na buty, kurtki p/deszczowej i w droge zmoczyć d... .
Powrót lasem Gdańskim i przymusowy postój na pętli w Myślu, bo grad siekał w twarz, że nie dało się jechać.
Ścieżkowo do dworca i dalej wzdłuż Kamiennej z uwagi na wiatr bujający rowerem.
Wracając przez CR odebrać nowe bloki do butów. Po drodze dwa przymusowe postoje, aby przeczekać ulewę.
Trochę morko i dżdżysto, ale mimo wszystko terenem przez Myślęcinek i Las Gdański.
Na nogach nowy nabytek
SH-XC30-L, gdyż stare
SH-MT41-B już się mocno wysłużyły.
Powrót Lasem i pętelka przez Osielsko i Myślęcinek.