Do pracy i powrót tramwajem. Ledwie wyjechałem z pracy przeleciałem laskiem obok cmentarza przy Wiślanej wchodzę na wiadukt, schodzę wsiadam i dziwnie miękko. Na Wiadukcie Warszawskim skończyłem jazdę.
Po naprawie w domu okazało się że to klasyczne przyszczypnięcie dętki, za niskie ciśnienie.
Rano chłodno w Lesie Gdańskim tylko 6,8oC. Po południu ciepło i przyjemnie. Szeroka kierownica i 2 bary w oponach czynią ze Speca diabelska maszynę terenową. Świetna kontrola pozwala na pokonywanie znanych technicznych fragmentów zdecydowanie szybciej. Zjazd po schodach z mostu kolejowego przez Brdę nabrał zupełnie nowego wymiaru.
Rower to mój styl życia ;-)
Co mnie kręci:
- dynamiczna jazda gravelem po szosach i szutrach.
- techniczna jazda krętymi singlami w terenie 29er'em.
- turystyka rowerowa, czyli jazda z sakwami i biwakowanie na łonie natury.